piątek, 8 marca 2013

014


Kobiety, Dziewczęta, Panie, Damy [!]
z okazji naszego święta życzę Nam samych sukcesów, spełnienia marzeń, dążenia do perfekcyjności, ale przede wszystkim siły i do wzięcia siebie w garść i poskładania naszego życia tak, aby je przeżyć, a nie przeistnieć, a co najważniejsze - życzę

S A M O A K C E P T A C J I !




***

Dobrze, że chorbósko okazało się grypą jelitową. Dobrze, że obeszło się bez dodatkowych bulimicznych ekstaz. Wczoraj miałam straszne wyrzuty sumienia - czekolado - nienawidzę cię! W związku z czym wczoraj szukałam jakichś ciekawych, różnorodnych zestawów ćwiczeń. Coś tam wypróbowałam, troszkę mnie dziś mięśnie bolą, ale zamierzam dziś znów odkrywać różne treningi. Najważniejsze są dla mnie mięśnie brzucha, tkanka tłuszczowa, talia i mięśnie ramion. Mam nadzieję, że uda mi się dziś ułożyć program, bo nie chcę wyglądać tak:




*** 

Ewka wydaje książkę. Można już zamawiać przedpremierowe egzemplarze. Poproszę o nią chyba przyjaciół, bo póki co włączam YT i korzystam z jej treningów. Jednak taka książka to gratka! Myślę, że Ewka zrobiła Nam świetny prezent - informacja z Facebooka - na ósmego marca, ajjj! ;-)))



3 komentarze:

  1. Samoakceptacja by nam się przydała ;)
    Też mam problem z brzuchem :/

    OdpowiedzUsuń
  2. ten obrazek jest genialny, nie możemy doprowadzić się do takiego stanu ! musimy walczyć ! a czekolada... to zło i do tego strasznie uzależnia .. i taż mam problem żeby się jej oprzeć.

    OdpowiedzUsuń
  3. dokładnie !!! samoakceptacja jest najważniejsza ! :) dobrze że już jesteś zdrowa ;)

    Mam nadzieję że z nogą będzie lepiej i pójdziesz pobiegać

    OdpowiedzUsuń