W ostatnim czasie udaje mi się zmieniać moje myślenie o jedzeniu. Staram się zachowywać normalnie, ale w tym tempie zaczynam się zbliżać do starej wagi! ;O Po dwóch tygodniach się zważyłam. Jeden wielki płacz i krzyk. Dlaczego?! Wiosno, zbliżaj się, chcę zacząć biegać! Wakacje, nadchodźcie, potrzebuję wolnego czasu na ćwiczenia! Podbrzusze - nie ból, lecz zacznij wyrzucać komórki jajowe! Jestem sfrustrowana.
Doszłam do wnioski, że nikt w mojej rodzinie nie jest normalny. Oczywiście wszyscy wiemy, komu podziękować za tę sytuację od półtora roku. :(
M. schudła 15 kg, ciągle chudnie, przybywa jej co raz więcej zmarszczek, je rzadko i mało. Mniej ode mnie. T. połyka frytki na kolację tonami. P. zamknął się już drugi tydzień w swoim pokoju, nie odzywa się do nikogo, nie wychodzi na dwór, a dziadkowie wydzwaniają i słyszą tylko dźwięk połączenia oczekującego. Nie nawidzę tego wszystkiego. Mam dosyć.
Szkoła? Jest weekend - od rana siedzę w książkach. Zwariowali z przyszłym tygodniem.
:hate, sorrow, emptiness, bullying,
loneliness, fear, useless,
overtaxing, deatr, pain:
Musisz znaleźć jakoś złoty środek, inaczej się nie da.
OdpowiedzUsuńA biegać możesz już teraz ;] Ja wczoraj zaczęłam i da się. tylko trochę cieplej się ubrałam. To nawet jest zdrowsze niż w lecie, tylko trzeba pamiętać, o odpowiednim oddychaniu.
Przykro mi, że się tak dzieje. Ale musisz dać radę, rozumiesz? musisz! Wszystko będzie w porządku jeśli tylko uwierzysz w siebie. Powodzenia! :)
OdpowiedzUsuńPrzykro mi, wiem że to raczej ci nie pomoże, jednak zgadzam się z Fat musisz wytrzymać;) Co do diety to skoro jesz normalnie to ćwiczenia są niezbędne niestety, może skakanka albo coś w tym stylu.. powodzenia ;D
OdpowiedzUsuńCzęsto tak właśnie się dzieje. Trudno nam normalnie jeść- albo za mało, albo za dużo. Czasem się zastanawiam czy " normalność" jest w tej kwestii nadal w zasięgu ręki. Rozumiem Cię. I współczuję. Złoty środek? Po prostu określ jak czujesz się lepiej.
OdpowiedzUsuńNie czuję się dobrze we własnej skórze, ale moja głowa i psychika również nie najlepiej, ze względu na to, co robię.
UsuńPo prostu czuję, że rozpadam się na cząstki elementarne.
Na bieganie już jest dobry czas, chociaż zależy jaka u Ciebie pogoda, bo jak duży mróz to niby się nie powinno. Wiem jak czekasz na dobrą pogodę do uprawiania sportu na dworze, ja też nie lubię robić tego w domu.
OdpowiedzUsuńDziękuje za dodanie do obserwowanych :)
OdpowiedzUsuńProblem z wagą i odchudzaniem (niestety) też przechodziłam.